Zdejmowanie warstwy humusu
W sobotę przyjechała koparka, żeby zdjąć warstwę humusu. W 3 godziny robota była wykonana wzorowo :-)
Oczywiście nad wszystkim czuwał mój ukochany mąż, ja niestety nie byłam obecna, bo musiałam być w pracy, ale mąż na moją prośbę wykonał kilka zdjęć niestety swoim telefonem, więc dopiero dzisiaj zamieszczam kilka zdjęć.
Co więcej już jutro przywożą nam drut potrzebny na całę budowę i umówiliśmy się też z geodetą na wymierzenie fundamentów już według projektu. Także dzieje się dzieje :-)
Oczywiście nie mamy jeszcze pozwolenia, podobno na dniach ma być do odbioru, więc czekamy cierpliwie, ale oczywiście pewne rzeczy można obejść bez niego... ;-)
Pozdrawiam !